niedziela, 2 maja 2021

Habent sua fata libelli

Śmiech i kpinę wywołał filmik z przesłuchania „blondynek”, które nie wiedziały, kto napisał „Ogniem i mieczem”, a trudnością nie do pokonania było wymówienie nazwiska – Sienkiewicz.
Przyszło pocieszenie dla dziewczątek tyle pięknych co niedouczonych.
Nie czuj się gorszy, bo nie czytasz książek –ogłosił pewien redaktor, pewnej gazety.

Śmiejemy się, czujemy się lepsi, bo czytamy. Ubolewamy nad poziomem edukacji i stanem czytelnictwa w Polsce. Tymczasem, nierzadko cenne książki po śmierci właściciela lądują albo na śmietnisku, albo na bazarowych stoiskach, gdzie można je kupić za przysłowiowe grosze.
Nie będę się śmiać, bo problem nie do śmiechu. Jest źle. Gdzie przyczyna? Każdy zapewne ma swoje odpowiedzi.
Narzekamy na poziom debaty publicznej, śmiejemy się z ignoranctwa polityków, a zapominamy, że (parafrazując tekst z aktu powołania Akademii Zamojskiej) taka jest Rzeczpospolita, jakie jej młodzieży chowanie.
Tylko kto by dziś sięgał do mądrości oświecenia, czytał np. Stanisława Konarskiego - De viro honesto et bono cive ab ineunte aetate formando (Mowa jak od wczesnej młodości wychować uczciwego człowieka i dobrego obywatela)
Posłużyłam się tytułem łacińskim nie dlatego, że chcę się popisać znajomością tego języka. Daleko mi do tego, choć kończyłam polonistykę, a łacina była przedmiotem obowiązkowym.

Za to do niedawna sądziłam, że w Polsce wciąż łaciny uczą w liceach klasycznych i na różnych kierunkach studiów, mistrzowie. Sądziłam, że nie przeoczą oni żadnej książki, która pozwoli im i uczniom doskonalić język, poszerzać wiedzę.

W piątek, jak zwykle, byłam z mężem na targowisku. Nigdy nie omijamy stoisk z tanią książką, bo trafiają się naprawdę cenne pozycje. Tym razem natrafiliśmy na benedyktyńską wprost pracę, wydaną w 2008 r., którą kupiliśmy za jedyne 10 zł.
Jest to autorstwa Zbigniewa Landowskiego i Krystyny Woś Słownik cytatów łacińskich. Wyrażeń, sentencji i przysłów. Jednym słowem; łacina w mowie i piśmie.
...alfabetyczny zbiór łacińskich aforyzmów, zaklęć, napisów nagrobnych, epitafiów, „skrzydlatych słów”, popularnych wyrażeń, zwrotów potocznych, celnych wypowiedzi, które zadomowiły się w języku, terminów naukowych, logicznych i prawnych, złotych myśli, graffiti, sentencji, fraz i cytatów literackich oraz przysłów – dotyczących prawie wszystkich dziedzin życia i działalności człowieka – napisał w słowie Od autora Zbigniew Landowski.

Staranność wykonanej pracy zdumiewa. Słownik bowiem zawiera również przy każdym cytowanym wyrażeniu czy zwrocie informację o źródle, a także zaznaczoną sylabę akcentowaną i zapis fonetyczny tak, abyśmy mogli poprawnie przeczytać.
Ale to jeszcze nie wszystko. Praca zawiera Indeks haseł polskich. Możemy sprawdzić czy nasze aforyzmy, sentencje czy przysłowia pochodzą z łaciny. Dla pasjonatów jest też bibliografia.
Można podziwiać staranność, wręcz pietyzm w wykonaniu owego Słownika, a jednak książka, prawie że nieużywana przez właściciela, trafiła na targowisko za bezcen. Nikomu już nie była potrzebna? W żadnej bibliotece nie zmieściła się na półce w mieście, gdzie jest seminarium duchowne, a na uniwersytecie wydział teologiczny?

Sentencja łacińska, którą zacytowałam w tytule przypomina, że książki mają swoje losy, ulegają swemu przeznaczeniu . Jaki los był „Słownika cytatów łacińskich”, zanim trafił na półkę naszej domowej biblioteczki?

_______________________________________________

Ilustracja: własna

Zapraszam do słuchania
audycja 1242 (niedzielna)