niedziela, 30 grudnia 2012

Każdy naród ma swoją Erikę Steinbach

Społeczność ukraińska oczekuje uchwalenia przez Sejm uchwały potępiającej akcję "Wisła" – przypomniały portale internetowe 28 grudnia.
Projekt uchwały potępiającej akcję "Wisła" i uznającej ją za naruszenie podstawowych praw człowieka złożony został w Sejmie. Poparła go 6 grudnia sejmowa Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych mimo licznych protestów organizacji kresowych, których członkowie doskonale pamiętają przyczyny przesiedlenia Ukraińców z południowo wschodnich terenów Polski. Sprawozdanie komisji w tej sprawie będzie prezentowane podczas obrad Sejmu 3 stycznia.

Nie wiem czy społeczność ukraińska oczekuje potępienia, bo w większości cieszyła się z tego przesiedlenia i ma się całkiem dobrze. Ma kościoły, szkoły, gospodarstwa na własność, możliwość zrzeszania się, swoją reprezentację w urzędach, samorządach, Sejmie.
Urzędy, szkoły, uczelnie pokorniutko na ich żądanie odwołują sympozja upamiętniające ludobójstwo na Kresach. Nawet księża, w tym biskupi, niechętnie wspierają środowiska kresowe w tym względzie, by nie zadrażniać itd. Nigdy Ukraińcy nie cieszyli się takimi przywilejami w PRL, choć wielu z nich wysługiwało się komunie z gorliwością.

Ale wiem na pewno, że podejmują ten temat mimo licznych kombatanckich protestów ukraińscy posłowie i ci, którzy na grzbietach przesiedlonych zamierzają dostać się do Sejmu. Przypomina to do złudzenia działania Eryki Steinbach.

Naszą Eriką jest poseł Miron Sycz, przewodniczący Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych i inicjator haniebnej uchwały, która urąga prawdzie historycznej.

Niewieloma decyzjami tak powszechnie akceptowanymi przez umęczonych wojną Polaków może się pochwalić PRL. Ta decyzja była konieczna, by przeciąć szaleństwo zbrodni banderowców na ludności polskiej. Za jej przeprowadzenie odpowiedzialni są zbrodniarze, z których dziś Miron Sycz a wraz z nim ukraińscy nacjonaliści robią bohaterów.

Wyciąganie tego tematu przy konsekwentnym pomijaniu zbrodni OUN UPA, czczeniu rezunów spod znaku nazisty Doncowa, jest cynicznym rozpalaniem emocji i podziałów.
Bo jak porównać mordowanie dzieci, starców, kobiet, palenie wsi, kościołów razem z wiernymi, do akcji wysiedlenia ludności, by zapobiec dalszym walkom?

To oczywiste, że ta uchwała wzbudza emocje, gniew i żal. I o to w tym wszystkim chodzi. Synowie rezunów wiedzą, co robią. Dzięki tym emocjom Miron Sycz może wciąż być posłem. Pokolenie Ukraińców, które wie, dlaczego została przeprowadzona akcja przesiedlenia, powoli wymiera. Młodych Ukraińców szczelnie odgradza środowisko od wiedzy na ten temat. Nie dostarczają jej również lekcje historii. Trwa więc w najlepsze zamiana ról; kat staje się ofiarą. Ofiary płacą podatki, by poseł Sycz i jemu podobni mogli bezkarnie czynić ich katami. To już nie rozliczanie przeszłości, to polityczna hucpa.

Dzban wodę nosi, dopóki ucho się nie urwie. Powinni sobie z tego zdawać sprawę zwykli Ukraińcy, którym w Polsce wskutek przywilejów żyje się niejednokrotnie o wiele lepiej niż polskim kombatantom. Nie każdy bowiem zdaje sobie sprawę, że prowadzona jest cyniczna gra na tragicznych losach obu narodów. Znajcie umiar, kochani Ukraińcy, warto. Bo co będzie dalej działo się, jak miarka się przebierze i zaczniemy szukać i rozliczać banderowców i ich wyznawców wciąż żyjących w Polsce?
Jakoś nikt do tej pory nie przeprosił mojej rodziny za tułaczą poniewierkę, za to, że nie dane jej żyć w Tarnopolu, a prochy jej przodków dawno rozwiał wiatr po zaoranym cmentarzu.
Może pora zacząć skutecznie żądać nie tylko przeprosin, skoro Miron Sycz je polski chleb, ale nie umie go uszanować?

______________________________________

W wersji audio możesz słuchać:

http://niepoprawneradio.pl/

1 komentarz:

  1. Mam wrażenie, że jeżeli chodzi o Kresy, to ze znanych (mi) osób wciąż o należyta pamięć walczy ks. Isakowicz-Zalewski. Na jego stronie ostatnimi czasy pojawiło się szereg artykuł o zwiększonym nacjonalizmie Ukraińców. Tak więc nie ma czego się dziwić.

    Żałować jednak można naszego rządu, który na te wszystkie akcje jest ślepy. Czy jedno stanowisko za stołek dla Tuska warte jest takiego upokorzenia? Gdzie wyborcy PO mają oczy? Ale co tam, skoro nasz rząd woli rzucać kłody pod nogi swoim firmom (KGHM) to nie oczekujmy, ze przeciwstawi się tego typu akcjom :(

    OdpowiedzUsuń