Świnia jak to świnia żre bez opamiętania i zanim legnie w słomie, sporo jeszcze nabrudzi.
Nie byłoby w tym nic groźnego, gdyby nie to, że szum medialny podsycają oburzeni dziennikarze, publicyści i blogerzy. I tym sposobem rozwścieczeni bombardowaniem propagandą widzowie i słuchacze zamykają się na ważne wiadomości wyłączając telewizor czy radio.
A szkoda, bo powinniśmy wiedzieć, co naprawdę dzieje się w polityce krajowej i międzynarodowej, i w razie czego wesprzeć rząd w działaniach. O potrzebie takiego wsparcia mówił w czasie kampanii Jarosław Kaczyński.
Tymczasem zadowoleni z wyników wyborów zaczynamy zachowywać się jak w 1989 czy w 2005; zabieramy przysłowiowe zabawki i zamykamy się we własnych problemach, poganiając od czasu do czasu rząd i Prezydenta. Oczekujemy, że natychmiast znikną złodzieje, mafiozi, skorumpowani sędziowie i prezesi spółek, bo przecież PiS wygrał wybory.
Hola, nie tak szybko. Nie ten wygrywa, kto ma rację, ale ten, kto wie, jak prowadzić grę. Nie wątpię, że zarówno Prezydent jak i rząd oraz parlamentarzyści PiS wiedzą jak to zrobić, ale muszą mieć pewność, że stoimy w sprawach słusznych murem i gotowi jesteśmy wesprzeć.
Najważniejszą sprawą dla powodzenia odsunięcia od koryta właścicieli Polski jest zapobieżenie paraliżu państwa za pomocą Trybunału Konstytucyjnego.
Ci, którzy interesują się polityką, wiedzą, że działanie PO/PSL przy współudziale prezesa TK sędziego Rzeplińskiego doprowadziły do prawnego pata. Tu możemy liczyć jedynie na mądrość Prezydenta i drużyny PiS. To walka na śmierć i życie.Trybunał Konstytucyjny, jak skwitował gorzko Janusz Wojciechowski,
jest polityczną, trzecią izbą parlamentu. Trzecią i najważniejszą izbą, od której decyzji politycznych nie ma odwołania. Trzecia izba, odmiennie niż Sejm i Senat, zdominowana jest przez delegatów PO. Nawet jeśli obecny Sejm wybierze 5 nowych delegatów rekomendowanych przez Prawo i Sprawiedliwość, PO zachowa w trzeciej izbie większość i będzie kontrolowała cały proces ustawodawczy. PO będzie skarżyć ustawy do trzeciej izby, która większością głosów będzie je uchylać i blokować w ten sposób proces reform.Powinniśmy zrobić wszystko, by do ludzi ta informacja dotarła, również do tych, którzy nie mają ochoty na spektakle w wykonaniu dziennikarskich cyngli pokroju Lewickiej i wolą film od polityki.
Jestem pewna, że w sytuacji kryzysowej Prezydent odwoła się do Polaków. Może to być apel skuteczny tylko pod jednym warunkiem, że jak w czasie wyborów informacje o działaniach Prezydenta i rządu będą docierać z pominięciem mediów mainstreamowych zanim te zostaną zreformowane i odzyskane dla rzetelnej informacji.
Ogromne zadanie stoi przed lokalnymi strukturami PiS. Nie kombinujecie, jakby tu gdzieś się załapać, bo walka idzie nie o wasze stołki tylko o Polskę.
Prezydent i rząd powinien mieć teraz wsparcie w europosłach PiS i Polonii. Wiem, że takie jest, ale potrzebne jest nagłaśnianie tego, co dzieje się w Polsce i różne formy nacisku.
Cała para w ruch, nie może być tak, że kilku cwaniaków znowu narzuca narracje, przekazy dnia, a my jak te barany kupujemy je już o świcie przy pierwszym przeglądzie informacji.
Problemów na wagę naszego bezpieczeństwa jest wiele i naród musi o tym wiedzieć, by zacząć myśleć, a nie uciekać w prywatność z naiwnym wyobrażeniem, że wraz z przyciskiem pilota wszystkie problemy zostaną rozwiązane.
Nikomu jednak nie przychodzi do głowy, że pod osłoną lęku przed zamachami terrorystycznymi „obrońcy demokracji” wynajmą „Cybów”, by nas zastraszyć i to różnymi sposobami?
A ja coraz bardziej jestem przekonana, że małymi kroczkami przygotowują się do tego. Jedną próbkę już mieliśmy w wykonaniu nowoczesnego Petru we Wrocławiu.
Pora wrócić do szeroko zakrojonej akcji informowania, kim jest Petru i dyrektor Teatru Polskiego, czym jest Nowoczesna, kto ją zorganizował i kto finansuje.
Prowokacji będzie więcej i będą wynajmowani krzykacze lżący policję, i będą ośmieszani w mediach protestujący. Byleby tylko pokazać, że znowu PiS się awanturuje.
Pamiętajmy, że Bury wyszedł z więzienia mimo zarzucanych mu czynów korupcyjnych i pamiętajmy, że on i jemu podobni wciąż są na wolności, a sam Bury jest nadal członkiem Krajowej Rady Sądownictwa. Sami przecież mówiliśmy, że władzy dobrowolnie nie oddadzą.
Nie są jednak demiurgami i przegrywają, gdy jesteśmy zjednoczeni.
Jeszcze nie czas na odpoczynek, jeszcze toczy się brudna wojna z legalnie wybraną władzą i to od nas w dużej mierze zależy czy kolejny raz dostaną łupnia i zaczną się wreszcie pakować.
Wygrał Orbán, wygramy i my. Trzeba tylko włączyć rozum i ignorować wynajętych głupoli. Ci będą zawsze, ale czy musimy traktować ich poważnie? Wystarczy jak przypilnujemy, by nam krzywdy nie zrobili.
__________________________________________________________
Źródło:Rozmyślania przy zmywaku mamy Katarzyny ;-)Wojciechowski prosto z mostu o tym, czym jest Trybunał Konstytucyjny
Zapraszam do słuchania
audycja 687 (czwartkowa)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz