środa, 25 stycznia 2012

Życzliwe rady dla posła Pawła Szałamachy

Panie ministrze, pośle Szałamacha, to się robi tak. Wpada się do biura poselskiego, albo dzwoni i wydaje się dyspozycje, np. takie -

Oczekuję rano na biurku informacji na temat, proszę, panie dyrektorze, notować.

1. Demografia w Polsce.

2. Wyniki badań socjologicznych dotyczących przyczyn niżu demograficznego.

(Różne sposoby rozwiązania problemu za pomocą odpowiednio kreowanej polityki prorodzinnej zostawiamy na później, bo Dominiczka i tak by tego nie zrozumiała, ale wrzucenie problemu rozliczenia podatkowego na wszystkich członków rodziny może być przyczynkiem do ciekawej, ostrej i owocnej dyskusji).

3. Średnia wieku, kobiet przechodzących na emeryturę.

4. Stopień bezrobocia wśród kobiet w wieku 50+

Zanotował pan, panie dyrektorze, to jedziemy dalej.


5. Efekty programu „Solidarność pokoleń”. Działania dla zwiększenia aktywności zawodowej osób w wieku 50+ . Przyjęty został przez Radę Ministrów 2008 r., więc jakieś wymierne efekty powinny już być.;-)

6. Propozycje programowe koalicji rządzącej dla kobiet, które stracą pracę przed uzyskaniem praw do emerytury.


W końcu słuchacze powinni znać prawdziwe przyczyny, dla których nie poprze Pana partia tzw. „niby - reformy” emerytur według projektu PO. A jak pracownik pańskiego biura poselskiego nie zdąży przed „Porannymi rozmowami” w TOK FM z Dominiką, to zawsze jadąc do radia, może Pan posłuchać wywiadu Jana Pospieszalskiego z premierem Węgier Wiktorem Orbanem. Tam znajdzie Pan wszystko, co do takiej dyskusji o reformie systemowej kraju jest niezbędne.

Gdyby i na to nie było czasu, przed kolejną wizytą w mediach, to polecam się Panu. Jestem na emeryturze, chętnie zawiesiłabym ją i dorobiła, by jej wymiar podwyższyć, ale póki co pozostał mi blogowy zmywak i wolontariat w Niepoprawnym Radiu PL, który służy Polsce jak umie.
Nie mam jeszcze 67 lat, a nikt mnie, mimo wykształcenia i sporych innych umiejętności, nie chce zatrudnić. Mówią, że za stara jestem.
Może dzięki mojej pracy, na którą Pan Poseł nie ma czasu, udałoby się, jeśli nie dziennikarkę, to słuchaczy, przekonać, że ta cała reforma to zwykła wtopa nawet nie artystyczna i to większa niż prokuratury w sprawie Marka Serafina.

A i jeszcze jedno. Czy może Pan poprosić swoich kolegów z polskiego i europejskiego Parlamentu, by jednak zanim podniosą rączkę w górę, czytali ustawy? Ja tak w trosce o ich bezpieczeństwo, bo może się kiedyś okazać, że przegłosują własne unicestwienie i nie będą nawet wiedzieli, że sami siebie zlikwidowali.

Piszę to teraz póki jeszcze nie zadziałały ustawy, które znam dzięki ciężkiej pracy, bez diety poselskiej, Aleksandra Ściosa. Czytał je Pan? Nie?! To polecam. „Kto zastawia sieci?http://bezdekretu.blogspot.com/2012/01/kto-zastawia-sieci.html

Z wyrazami szacunku - emerytka mama Katarzyna.




http://www.tok.fm/TOKFM/0,88789.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz