poniedziałek, 25 stycznia 2010

Współczesny antysemita


Rano wszystkie internetowe wydania gazet zajarzyły się świętym oburzeniem. A oburzenie było tak święte, że tytuł w każdym wydaniu i w każdym portalu mógł być tylko jeden: 
 „Szoah  to żydowski wymysł”. Już wydawało się, że czeka biskupa Tadeusza Pieronka ekskomunika za te rewizjonistyczne sformułowania, ale nie. Tak koło południa wszystko się wyjaśniło.
Biskup Pieronek nie autoryzował swego wywiadu i nie zamierza się tłumaczyć  z tego, co powiedział. I tu akurat w pełni się z Nim zgadzam. Biskup powiedział to, co większość świata , a nie tylko Polski, myśli i nie ma co tematu więcej wałkować.

Dla Żydów liczy się hagada a nie historia, a że ona mija się z faktami? Któż by się tym przejmował, skoro to złoty interes?

I właściwie można by na tym poprzestać, gdyby nie możliwość konfrontacji informacji podanych w dziennikarskim newsie z  tekstem oryginalnym. Nie znam włoskiego, muszę więc z konieczności polegać na translatorze. Wrzuciłam tekst zamieszczony  w katolickim portalu http://www.pontifex.roma.it/index.php/interviste/religiosi/3531-pacifici-racconta-barzellette-la-polonia-non-e-antisemita-gli-israeliani-non-rispettano-i-diritti-umani-dei-palestinesi-la-shoa-non-e-solo-ebraica-ma-riguarda-cattolici-e-polacchi-israele-gode-di-buona-stampa-il-potere-economico

Każdy przeciętnie rozgarnięty internauta, bynajmniej nie poliglota, zrozumie sens wypowiedzi biskupa. Mnie zainteresowało zupełnie co innego niż dziennikarzy.

 "Wierzę, że dla właściwej i poważnej debaty historycznej, wolnej od uprzedzeń i kłamstw,  Żydzi powinni zastanowić się i zapytać: co zrobili Żydzi amerykańscy i sojusznicze siły zbrojne alianckie  w czasie wojny, aby uniknąć tej  tragedii?. Nic lub niewiele" .

Tak mogę przetłumaczyć ten fragment? Jeśli nie, to proszę mnie poprawić:
" credo che per un corretto e serio dibattito storico, libero da pregiudizi e vittimismi, gli ebrei dovrebbero chiedersi e domandarsi: che cosa fecero gli ebrei americani e le forze alleate in guerra per evitare quelle tragedie?. Poco o niente"

Wypowiedź biskupa Tadeusza Pieronka w tym fragmencie, którego dziennikarze zgodnie nie zauważyli, nie jest niczym nowym. Ameryki  nie odkrył, powtórzył tylko to, o czym doskonale wiedzą również ocalałe od zagłady ofiary.
Przypomnę tu wypowiedź sprzed dwu lat przewodniczącej  Centralnej Rady Żydów w Niemczech, Charlotty Knobloch w związku z wizytą amerykańskiego prezydenta George’a W. Bush’a w Yad Vashem

 "Państwa alianckie nie zrobiły dostatecznie wiele, by ocalić europejskich Żydów podczas Holocaustu” –stwierdziła.
"To Ameryka i inne kraje miały możliwość ocalenia Żydów" - powiedziała liderka wpływowej organizacji żydowskiej.  75-letnia Knobloch przyznała, że nadal pamięta, gdy jako dziecko bezskutecznie oczekiwała na otrzymanie wizy do USA. Podkreśla przy tym, że inne kraje, jak Wielka Brytania czy Szwajcaria też miały sposobność, by uratować ludzi, lecz nie zrobiły tego."
(Knobloch: Państwa alianckie nie chciały ratować Żydów z Holocaustu
KAI/J /008-01-21 /)

A już prawdziwą zagadką dla mnie jest tłumaczenie fragmentu zdania: " La shoa come tale é una invenzione ebraica,... (Shoah jako taka nie jest wynalazkiem żydowskim) jako "Szoah to żydowski wymysł".

Wyrwany z kontekstu, umieszczony w tytule jest tylko chwytliwym zabiegiem stylistycznym, by przyciągnąć, znudzonych żydowską tematyką na jedyną tylko słuszną nutę, czytelników czy manipulacją? Czemu miał służyć tytuł doniesień prasowych?

Właściwie powinnam zmilczeć i „zbytnim frasunkiem głowy sobie nie psować”, skoro wszystko  jest już tak rozwałkowane jak masa asfaltowa na drodze, że nic nie da się ani dodać, ani ująć. Skoro biskup Tadeusz Pieronek wolał nieco złagodzić swoją wypowiedź, to co mogę ja? Zmienię hagadę o holokauście? Wolne żarty.

Jeśli jednak  młodych, poruszonych dogłębnie niewyobrażalnym cierpieniem setek tysięcy ludzi w Auschwitz , nie przekonał „Raport” Witolda Pileckiego, który bez problemu można odnaleźć i przeczytać w blogu Michała Tyrpy,
to może zmusi do myślenia  polski pisarz,  Żyd Gustaw Herling - Grudziński w swoich  „Dziennikach pisanych nocą”, gdzie  przytacza opowieść Jerzego Stempowskiego z czasów wojny.

Na prośbę przyjaciół Żydów amerykańskich Jerzy Stempowski podejmuje w Szwajcarii udaną próbę wykupienia z gestapowskiego więzienia siedmiu Żydów.  Suma okupu, kusząca Niemców, była tak duża, że do owych siedmiu uratowanych dołączyli jeszcze trzech żydowskich więźniów z własnej inicjatywy.
Kiedy szczęśliwcy znaleźli  się na wolności, Jerzy Stempowski otrzymał chłodne podziękowanie kończące się postscriptum: „Kto pana prosił o dodatkowych trzech?”

Dlaczego tych trzech Żydów nie powinien był J. Stempowski ratować? Równie dobrze można zapytać. - A dlaczego nie ma prawie wcale w zbiorowej pamięci Żydów wymordowanych na Kresach II RP pod okupacją niemiecką?

Najbardziej lapidarną i jednocześnie najbardziej dosadną odpowiedź  daje Józef Mackiewicz w książce „Prawda w oczy nie kole”.
W rozdziale „Żydzi” obala mit potęgi i solidarności żydowskiej, czym podpadł zarówno węszącym w każdym goju antysemitę jak i autentycznym antysemitom.
„…opinia publiczna ustaliła, że międzynarodowe żydostwo to wielka, groźna potęga, która zniszczyć może świat cały./…/Tymczasem słabi i politowania godni są dla mnie Żydzi wśród poduszek rozgromionego getta. Nie wierzę w ich międzynarodowy patriotyzm, o którym hitlerowcy twierdzą, że zagraża światu. Nie wierzę w ogóle w ich patriotyzm, ani w ich osławioną solidarność. Są rozbici, pokłóceni i egoistyczni bardziej, niż jakikolwiek inny naród. Ich wszędobylskie interesy pochodzą stąd, że są rozproszeni. /…/W sierpniu 1914 pieło się po rosyjsku i nosiło „zaszczytnyj cwiet” dla mody. We wrześniu spotkali  „Toten huzarów” z kwiatami. W 1919 roku spotykali bolszewików. W 1939 znów spotykali bolszewików. Przez głupotę oczywiście. W miesiąc później cieszyli się z Litwinów.

Tylko Polaków nie spotykali z kwiatami, a właśnie w dawnej Polsce było im najlepiej. Dziś to powiedzą: „UJ, jak żiło się, jak żiło się! Jak u Pana Boga! Tk, tk, tk, co to biło za żicie, ach, ach! Temu żiciu ceny nie biło! – Ot jak. /…/Antysemici porównują Żyda do pasożyta. Nie wierzcie antysemitom. Raczej porównać go można do natrętnej muchy, która siada na rogi wołu i stamtąd ogłasza, jak w bajce La Fontaine’a: my orzemytak pisał Józef Mackiewicz w 1942. Czy dziś  napisałby podobnie?
Nie mam na ten temat do końca wyrobionego zdania. Pocieszam się jednak, że to nie wszyscy Żydzi z holokaustu utworzyli nową, bardzo intratną religię. Zastąpili judaizm biblijny i rabiniczny religią zagłady, grzebiąc tym samym wspaniałą tradycję i kulturę diaspor żydowskich.

 Ksiądz Waldemar Chrostowski twierdzi, że dziś antysemitą jest nie ten, kto nie lubi Żydów, lecz ten, kogo nie lubią Żydzi.
 A ja mam swoją, zmywakową definicję i twierdzę(oczywiście na własny użytek, gdzież bym śmiała inaczej); antysemitą jest ten, kto nie chce być syjonistą lub syjonizm Izraela nie popiera i ośmiela się mówić o prawie Palestyńczyków do własnego państwa.  MOŻE BYĆ NIM KAŻDY, RÓWNIEŻ ŻYD.

A i jeszcze ten, kto nie chce amerykańskim organizacjom żydowskim płacić odszkodowań za zagładę braci, których oni ratować nie chcieli.
___________________________________________________________________________

A to linki do audycji w Niepoprawnym radiu  www.radiopl.pl
na powyższy temat.
Podaję je chronologicznie, od najstarszej:
Katarzyna - Kościół - Żydzi - Polska wywiad z ks. Waldemarem Chrostowskim -

Do środy można wysłuchać  audycję niedzielną:
Ksiądz prof. Waldemar Chrostowski o dialogu z Żydami -
Potem będzie można odnaleźć ją w archiwum radia i wysłuchać o dowolnej porze.

Na temat wywiadu wypowiedział się też Michał Tyrpa składając bp Tadeuszowi Pieronkowi podziękowanie za wypowiedź. „Bóg zapłać Biskupowi Pieronkowi”

4 komentarze:

  1. "Prawda w oczy nie kole"

    Oj kole, kole.

    OdpowiedzUsuń
  2. To zależy czyje to są oczy.;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cytat z Mackiewicza świetny. Straszna mitologia narosła nad tym narodem. No i pełno teraz kapłanów dbających o ortodoksję nowego wyznania. Irytujące to, po prostu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cały rozdział "Żydzi" jest smutną, ale do bólu szczerą obserwacją funkcjonowania Żydów w społeczeństwie na Kresach i nie tylko tam. Z konieczności musiałam ograniczyć cytowanie. Ale każdemu polecam "Prawda w oczy nie kole". Wiele stereotypów dotyczących również Litwinów po tej lekturze pryska.
    Józef Mackiewicz jest mi bardzo bliski jako pisarz, bo nie da się go zaszufladkować, podobnie jak G. Herlinga - Grudzińskiego.
    Co do mitologii, to jak powiedział kiedyś Yehudi Menuhin, współczucie świata się wyczerpało, co widać po delegacjach w Auschwitz.
    Każdy naród ma tam swoje ofiary, jedni więcej drudzy mniej, ale nie da się opłakiwać w nieskończoność lekceważąc ból innych. Izrael zlekceważył obchody wybuchu II wojny światowej, więc teraz lekceważą inni. Myślę też, że nieludzkie bombardowanie Strefy Gazy też swoje zrobiło.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń